Strona:Julian Jaraczewski - Bazar w Poznaniu.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

trudnościami dostaćby mogła, gdyby emigracją nie z fabrykantów z protestanckich Niemiec, ale z rolniczéj i katolickej, a z głodu umierającéj ułatwiała Irlandji.
To przyrównanie Dyrekcji z dnia 27. Czerwca 1851. roku i jéj działanie przy użyciu funduszu rolniczo-przemysłowego do jakiegoś manewru socjalistycznego, na tém większe zasługuje zastanowienie, iż rzeczywiście taż Dyrekcja, nie z ulicy lecz Akcjonarjuszów złożona, szczególnego rodzaju niedowierzania z strony ustępującéj Dyrekcji była przedmiotem. Rzecz trudna do wyrażenia, lecz istotna, iż najważniejsze dokumenta, to jest dowody nabycia własności, za pomocą których miała się własność na rzecz uregulować Akcjonarjuszów, z stołu podczas walnego zebrania 13. Czerwca 1851. roku zniknęły, przez 3 lata przechowane zostały i dopiero na kilka dni przed zwaleniem tejże tak nazwanéj z 1848. roku Dyrekcji o znalezieniu się dokumentów tych jéj doniesiono.
Przez czas naszego w Dyrekcjach Bazaru zostawania, również jak się każdy z rachunków przekonać może Bazarowych, okazuje się dowodnie, iż goście Bazarowi i Członkowie Klubu (Kółka Towarzyskiego) policzeni być mogą do najtrzeźwiejszéj publiczności części, tak że ojciec Maciéj[1] słusznie łzy rozczulenia i pociechy mógłby nad niemi ronić, dla tego choć się z mniemaniem, jakoby Bazar był szynkownią, azatém ordynaryjném miejscem, nie zgadzamy, to jednakże bolesnoby nam było gdyby wpływ jego na tém, iżby pozostał Gospodą i targowiskiem, ostatecznie miałby się ograniczyć, a nie być interessujących nas zakładów początkiem.


Rozjaśnienie pytania.

Nie wiemy czy nam się udało pytanie zbliżyć do rozwiązania, aby można wyrzec, po któréj stronie słuszność,

  1. Ojciec Maciéj (Mathews) Irlandski kapucyn, słynny promotor towarzystw wstrzemięźliwości w Wielkiéj Brytannji.