Przejdź do zawartości

Strona:Iza Moszczeńska - Wielkopolska w niewoli.pdf/17

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

polanie, Prądzyński i Chłapowski) gdy wojsko polskie składało broń na granicy i ogromna masa emigrantów wraz z sejmem i rządem ciągnęła na zachód, pierwszym ich popasem były miasta i dwory w Poznańskiem, gdzie ich z braterską serdecznością przyjmowano.
Rząd pruski po upadku Królestwa Kongresowego skasował namiestnictwo Księztwa Poznańskiego, zabrał się do niemczenia urzędów i odbierał Polakom dotychczasowe prawa narodowe. W każdym razie nie było wtedy w Poznańskiem takiego ucisku jak po drugiej stronie kordonu, pod rządami Cara Mikołaja I-go i namiestnika Paskiewicza.
Patryjoci poznańscy, zrażeni do prób zbrojnej walki o niepodległość, postanowili służyć sprawie narodowej na innem polu, a przewodnikiem był im w tem człowiek, którego zasług obywatelskich nigdy Wielkopolska nie zapomni.
Był to dr. Karol Marcinkowski.
Brał on czynny udział w powstaniu listopadowem i jego dziełem było organizowanie pomocy lekarskiej dla rannych i chorych żołnierzy.
Po ostatecznej klęsce wrócił do Poznania