Strona:Gabriela Zapolska - Ulegalizowana zbrodnia.djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie jest występkiem, jest chorobą. Według Taguet’a niektórzy ludzie rodzą się pijakami, jak inni kryminalistami. I cóżby powiedziano o takim kraju, gdzie u tych narodzonych kryminalistów pielęgnowanoby i rozwijano ich dzikie instynkta? gdzie zaprawianoby ich do mordów i pchano w objęcia zbrodni. Czyż to samo nie dzieje się z pijakami? Dziedziczność pijaństwa jest dawno tak stwierdzona, że mówić o niej jest śmieszne. Również i wyliczać te nędze, które w spadku pijaństwo pozostawia. Lecz zamiast wyrywać chorego truciźnie — zamiata się nim celę więzienną, wpychając go taką niedzielną nocą na inspekcyę policyjną. Jak dzikie zwierzęta, kułakami wtrąca się do klatki pijaków, uraczywszy ich poprzednio w handlu koncesyonowanym przez państwo fabrykowaną trucizną. Ci, którzy tę truciznę sprzedają, są w zupełnym porządku. Zapłacili podatek, bo każdą wydystylowaną kroplę jadu zmierzono skrupulatnie i kazano sobie część za tę zbrodeńkę zapłacić. Inaczej jad nie wyjdzie z trucicielni. Nie. A jad, który pozostanie »w domu« — i familijnie zatruwać będzie lud i degenerować, przynosi znaczniejszy dochód i bardziej jest pożądany. I ten dochód ofiarny kto niesie stosunkowo najwięcej? — kto?

Statystyka lekarska dowodzi kontrolnie, że alkoholikami są przeważnie — robotnicy.
Pijakami — klasa tak zwana wyższa.
O tę nam nie chodzi. Tej petycya wniesiona nie obejmuje. Ci do szynków nie chodzą. Więc dla nich obojętne, czy szynki są otwarte czy nie w wieczór niedzielny. Ale — robotnicy istotnie uważają sobie jeszcze niestety po największej części za rodzaj obowiązku iść do szynku w niedzielę. A Crothers twierdzi, że pijaństwo jest epidemiczne. Rozciągnąwszy tę rzecz na większą skalę zauważyć można, że mniej więcej wszystko co podnieca — rewolucye polityczne, wybory, wielkie przewroty społeczne znaczy się wzmożeniem pijaństwa. Ludzie wtedy grupują się, ścieśniają i wpływ ich jeden na drugiego jest niewątpliwy. Tak samo i na małą skalę jest z atmosferą szynkownianą. Rzadko zdarza się pijak, który zaczyna swą karyerę w samotności. Chyba jest to zatruty przed przyjściem na świat organizm. To jednak co się nazywa pijaństwem nabytem, z czego później powstaje, drogą rozpłodu, pijaństwo dziedziczne — nabywa się zawsze w atmosferze szynkownianej i w towarzystwie pijących!
— »Wciągnęli mnie — do szynku! tłumaczy