Strona:Czarna msza.pdf/15

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pierwszą oficjantką jest zawsze kobieta. Jest to „królowa Sabbatu“. Zjawia się ona uwieńczona werbeną, z dawien dawna magiczną rośliną.
Głosem poważnym przemawia:
„Przystępuję do ołtarza mego boga, tego, który pomści słabych i pokrzywdzonych. Panie, uchroń mnie przed podstępnym i przed gwałtownikiem“ (t. zn. przed kapłanem i władcą feodalnym).
Potem następowało zaparcie się Chrystusa. Następnie przyznanie się do nowego pana, „Tego, którego pokrzywdzono“, t. zn. szatana, strąconego z niebios.
Całowano podobiznę szatana, olbrzymią, wykonaną z drzewa figurę, niekiedy w postaci kozła. Królowa Sabbatu kładła się na kamieniu, służącym za ołtarz, potem wznosił się dym, który przesłaniał ją przed zgromadzonymi, i odbywało się misterjum. Uczta oraz taniec sabbatu kończył część pierwszą.
Poczem, w drugiej części, odsłaniano ołtarz, i pojawiała się djabelska „hostja“. Kobieta, królowa sabbatu, była jednocześnie ołtarzem i hostją. Odwrócona była twarzą do ziemi i jeden z oficjantów na biodrach jej odmawiał djabelskie credo oraz