Wieszcza Modlitwa

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Władysław Tarnowski
Tytuł Wieszcza Modlitwa
Pochodzenie Poezye Studenta Tom I
Wydawca F. A. Brockhaus
Data wyd. 1863
Miejsce wyd. Lipsk
Źródło Skany na Commons
Inne Cały tom I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
WIESZCZA MODLITWA.


W on dzień największy, kiedy duch w jasności
W tryumfie stanie nad zmysłów potwory,
Wtedy daj czołu, o ojcze światłości
Wieniec: Pokory! Pokory! Pokory!

W nocach natchnienia co grzmią cudem w łonie
Blaskiem — wulkanów płyną w duszę z góry —
Ojcze nasz! wtedy daj na blade skronie
Gwiazdę: Pokory! Pokory! Pokory!
Czy jak skowronek w lot orli u szczytu
Pieśń ma się plącze w arf anielskich chóry —
O! choć wysoko w przestworzach błękitu
Daj lot: Pokory! Pokory! Pokory!
W chwilach boleści, w męczarniach tęsknoty
W drogach rozpaczy przez żmij podłe nory!
Przez piekło hańby materyi, głupoty
O! daj mi dumę — lecz dumę: Pokory!
Po walkach, burzach samotnego życia
Gdy duch przez piekło przejdzie w niebios tory,
Za — drogę smutną — do grobu z powicia
Ześlij mi siostrę — anioła: Pokory!
Gdy duch nie padnie pod zmysłu szatanem,
Co w łańcuch węży skajdanił świat chory,
Nie daj nam pychy uwieńczyć się wianem —
Daj nad szatanem litość w łzach: Pokory! —
Im głębiej — niżej w przepaści głębiny
Czoło pochylę przed Twej myśli tory,
Tem wyżej duch mój z pieśni Serafiny
Orłuje. W Tobie skrzydłami: Pokory!

Kraków 1855.






Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Władysław Tarnowski.