Weselcie się ludzie, już wam dobrze

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Weselcie się ludzie, już wam dobrze
Pochodzenie Kantyczki. Kolędy i pastorałki w czasie Świąt Bożego Narodzenia po domach śpiewane z dodatkiem pieśni przygodnych w ciągu roku używanych
Redaktor Karol Miarka
Wydawca Karol Miarka
Data wyd. 1904
Miejsce wyd. Mikołów — Warszawa
Źródło Skany na Commons
Inne Cały dział I
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron
KOLĘDA  174.

Weselcie się ludzie, już wam dobrze będzie; * Bóg zwalczył szatana, co zdradził Adama.

Ty piekielny smoku, koniec ci w tym roku; * Już ci łeb zdeptano, jako obiecano.

Jużci nic nie sprawisz, darmo się tu bawisz; * W rajuś nas z zazdrości, pozbawił radości.

Co Ewa straciła, Panna naprawiła; * Porodziła Syna, dziwna to nowina.

Anieli śpiewają, pokłon ogłaszają; * Na ziemi wesele, że Bóg żyje w ciele.

Wszystko się zmieniło, jak nigdy nie było; * Wino rzeką ciecze, ciepło jakby w lecie.

Lwami drzewo wożą, niedźwiedziami orzą; * Zając z chartem siedzą, z jednej misy jedzą.

Liszka pasie kury, kot myszy i szczury; * Wilk owcom nie szkodzi, wespół z niemi chodzi.

Ptacy też wspomnieli, co przedtem umieli; * Gdyż zgodnie śpiewają, i prześlicznie grają.

Skowronek dyszkantem, a sikora altem; * Wróbel zaś tenorem, gawron jest kantorem.

Żuraw organistą, a bocian lutnistą; * Sroka gra w cymbały, wrona zaś w regały.

A kaczor na flecie, gąsior na klarnecie: * Kos skrzypki szykuje, kruk smyczek smaruje.

Bąk dudy nadyma, sowa puzon trzyma; * Dudek w szałamaje, łabędź takty daje.

I drzewa też znają, opak owoc dają: * Jabłka na dębinie, gruszki na sośninie.

Na wierzbinie wiśnie, na śliwinie trześnie, * Bez zatkwił figami, jesion rodzenkami.

Na głogu brzoskwinie, migdał na tarninie; * Miód płynie z kloniny, oliwa z brzeziny.

Gruda też grudniowa, jak pigułka zdrowa; * Śnieg i lód styczniowy, słodki jak cukrowy.

Słusznie się radować, a Bogu dziękować, * Iż przez narodzenie zmienił przyrodzenie.

Szatana zwojował, w piekle go przykował, * A człeka grzesznego, wziął za brata swego.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Karol Miarka (syn).