W przytułku nocnym

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Autor Ada Negri
Tytuł W przytułku nocnym
Pochodzenie tomik Burze
ze zbioru Niedola. Burze
Wydawca nakładem Bronisława Natansona
Data wyd. 1901
Druk W. L. Anczyc i sp.
Miejsce wyd. Warszawa
Tłumacz Maria Konopnicka
Źródło Skan na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

W PRZYTUŁKU NOCNYM.

W mgle zimnej, w ponurym cieniu,
Do piersi cisnąc zapadłej
Dzieciątka skostniałe ciałko,
W śmiertelnych trwóg zalęknieniu, —

Jak zwierzę, drżące przed biczem,
Pod nędzną skulona chustą,
U bram przytułku stanęła,
Z wychudłem z głodu obliczem.

Za jednej nocy wezgłowie
Jak pod pręgierzem stojąca
Złamanym głosem powiada:
Skąd, kto jest, i jak się zowie.

O świeżej mówi żałobie,
I jak zaległo komorne,
I jak ją na bruk rzucono —
I wszystko mówi o sobie.

I nie wpierw, aż krwawe rany
Doli odkryła do naga,
Za ból, za wstyd tej spowiedzi,
Tapczan w przytułku ma dany.

· · · · · · · · · · · · · · ·

Głębokim snem zapomnienia
Śpi z dzieciąteczkiem u łona,
A nad nią, nad całą nędzą,
Co tu szukała schronienia,

Rozciąga skrzydła swe białe
Krótka godzina spokoju...
I milczą serca pęknięte,
I milczą ciała zbolałe.

I śni... a włosów jej grzywa,
Zwichrzona, spada na pościel,
Czarna jak kir ten śmiertelny,
Co ciało trupa okrywa...

I śni, że dziś i nazawsze
Jej własnem łóżko to ciepłe!
— O, słodki śnie! — Że to łóżko —
Jej własnem! Dziś i nazawsze!

I nagle jasne widzenie
Cichej ją izby ogrzewa...
— Dziecko się śmieje, żar płonie,
A ona szyje i śpiewa.

Ostatnia pieszczota słońca,
Różowi szyby okienka,
A w ciche gniazdo zalata
Ulicy wrzawa kipiąca.

· · · · · · · · · · · · · · ·

Wtem dzwon zajęczał surowy.
Różanych gaśnie snów zorza...
W szarym się mroku porywa
Nieszczęsna — z cudzego łoża.

I chwyta nędzne odzienie,
I znów, z dzieciątkiem na ręku,
Za bramą wsiąka w mgłę zimną,
W cień głodu i w opuszczenie.




Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autora: Ada Negri i tłumacza: Maria Konopnicka.