Ten Zębowski zamek

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
<<< Dane tekstu >>>
Tytuł Ten Zębowski zamek
Podtytuł 473. z p. Oleskiego.
Rozdział Pieśni rozmaitéj treści a. poważne
Pochodzenie Pieśni Ludu Polskiego w Górnym Szląsku
Redaktor Juliusz Roger
Wydawca A. Hepner
Data wyd. 1880
Miejsce wyd. Wrocław
Źródło Skany na Commons
Inne Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Cały zbiór
Pobierz jako: EPUB  • PDF  • MOBI 
Indeks stron

473.[1]
z p. Oleskiego.

Ten Zębowski zamek
Stoi w dolinie,
Płacze tam dziéweczka,
Nie wiem co jéj jest.

Płacze ona, płacze
Swojéj urody;
Miała złoty wianek,
Spadł jéj do wody.

Nie płacz, ty dziéweczko,
Nie płaczże ty oń,
Mam ja dwóch łabętów,
Popłyną ci poń.

Jeden p’ada: Nie popłynę,
Bobych utynął.
Drugi p’ada: Ja popłynę,
Choćbych miał zginąć.

Łabęt płynie, wianek tynie
Do samego dna:
Aleś już ty, dziéweczko,
Wianka nie godna.

Jach go godna, jach go godna,
Tyś go niegodzien,
Toż go weź z mojéj głowy,
Włóż go na ogień.




  1. Porównać pieśń 57.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronach autorów: anonimowy, Juliusz Roger.