JEden chudy żártuiąc rzecże do tłuſtego, Oto iedźwá do láſá, gdzie kupcá zacnego,
Rozbiywá, á tłuſtego ułápiwá wołu, Ten rzecże: niechce mi ſie s tobą wiſieć ſpołu:
Jabych wiſiał iáko pan y z drugiemi pány, A tybyś ſie kołyſząc, tłukł mię w rzyć nogámi.
Boś y tu nieſpokoyny, y tám gdybyś wiſiał, Ledá wiátrek by ſnopkiem, tobąby kołyſał.
JEden chudy żartuiąc rzecze do tłustego, Oto iedźwa do lasa, gdzie kupca zacnego,
Rozbiywa, a tłustego ułapiwa wołu, Ten rzecze: niechce mi sie s tobą wisieć społu:
Jabych wisiał iako pan y z drugiemi pany, A tybyś sie kołysząc, tłukł mię w rzyć nogami.
Boś y tu niespokoyny, y tam gdybyś wisiał, Leda wiatrek by snopkiem, tobąby kołysał.