Szopka galilejska
<<< Dane tekstu >>> | |
Autor | |
Tytuł | Szopka galilejska |
Podtytuł | na r. 1880 |
Pochodzenie | Z teki Chochlika. O zmierzchu i świcie |
Wydawca | F. H. Richter |
Data wyd. | 1881 |
Druk | Drukarnia Ludowa |
Miejsce wyd. | Lwów |
Źródło | Skany na Commons |
Inne | Cały zbiór |
Indeks stron |
SZOPKA GALILEJSKA
na r. 1880.
Maryonetki.
HRABIA ANIOŁ.
Tak mi błogo - tak niebiańsko W szambelanski raj! PIASKARZ.
Piasek! — piasek! — Nie trza piasku? HRABIA ANIOŁ.
Fi donc! — Wstrętna woń cebuli, (Poeta Filipek podaje Hrabiemu wiadomy psalm powitalny).
HRABIA ANIOŁ.
Apci!... Apci!... Już mi lepiej! PRASA GALICYJSKA.
Gloria in excelsis, gloria! LUDOWY NAUCZYCIEL.
(skazany na głód. Obacz uchwałę sejmową z r. 1880 o budżecie
szkolnym).
In protundis zaś cykorja! (Scena zamienia się w salę balową. Muzyka gra mazura).
CHÓR KANTARYD (w balowych sukniach).
Regardez par ci, regardez par là! HRABIA ANIOŁ.
Patrz tam! Zorza-ż to różowa? POETA FILlPEK.
Nie, to pani Ar...rowa HRABIA ANIOŁ.
A taż druga? „Ta anielska, POETA FILIPEK.
Jaśnie Pan jej nie poznaje? HRABIA ANIOŁ.
A taż znowu, „co w mazurze POETA FILIPEK.
Co też Jaśnie Pan powiada? HRABIA ANIOŁ.
Jak mi błogo! — jak niebiańsko! — HANDEŁES.
Sprzedaj! — sprzedaj co! — handele! HRABIA ANIOŁ.
Przyszła, przyszła wielka chwila SZPITALNIK.
(obacz budżetowe rozprawy Sejmu w r. 1880.)
Bihme! dobre je szality! KULAWY.
(obacz budżetowe rozprawy Sejmu w r. 1880.)
Szczoż kurne, jak prystupuje? HRABIA ANIOŁ.
Coraz bardziej mi anielsko, Zapał, co mi piersi grzeje, PRASA GALICYJSKA.
Gloria in excelsis, gloria! HRABIA ANIOŁ.
Błędnym torem szła historja POETA FILIPEK.
Jaśnie Pan jak książka gada! HRABIA ANIOŁ.
Tak Filipku! Tak mój drogi PIĘKNA PANI.
Mój aniele! mój aniele! HRABIA ANIOŁ.
Wnet obaczysz, z sfer dyskontu (Trąbi na rogu serafińskim).
CHERUBIN BANKOWY.
Qui qu’a vu, qu’a vu Coco? HRABIA ANIOŁ.
Oto jest mąż dobrych chęci (Cherubin bankowy leci w wskazanym kierunku, i składa 100.000 franków w złocie człowiekowi dobrych chęci).
CZŁOWIEK DOBRYCH CHĘCI.
Panie! odwróć odemnie ten kielich goryczy! CHERUBIN BANKOWY.
Czy też istotnie sobie pan Hrabia nie życzy? CZŁOWIEK DOBRYCH CHĘCI.
Allons donc! Owszem! owszem mój kochany Panie! (Zasłona spada).
PIĘKNA PANI.
Jakto? już na tem koniec? ŁOBUZ.
A już, proszę Pani. PIĘKNA PANI.
Mogliby tę komedyę urządzić mi taniej! |