Strona:Zygmunt Różycki - Wybór poezji.djvu/53

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
V.

Pilico, dziś przychodzę na twe srebrne piaski
Ja tułacz roztęskniony i pielgrzym zbłąkany,
By w świeżem twojem tchnieniu zmyć swój ból
By prosić miłosierdzia, żebrać twojej łaski!

Przychodzę dziś, Pilico, po latach do ciebie
Zgrzybiały, nędzny starzec, chociaż wiekiem młody, —
O, szumcie mi! O, szumcie rozsrebrnione wody!
Niech śpiew wasz moje serce martwe rozkolebie!

O, szumcie mi! O, szumcie o jej przyszłym losie,
Niechaj szum wasz dalekie przestrzenie przeszywa,
Ja poznam po tym szumie, poznam po tym głosie,

Czy tęskni jeszcze po mnie i czy jest szczęśliwa,
Czy, mgłami przeznaczenia od tych stron odcięta,
O naszem miłowaniu jeszcze dziś pamięta?