Przejdź do zawartości

Strona:Zofia Dromlewiczowa - Przygoda.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Tak, ale czy zdarza się aby dzieci miewały naprawdę niezwykłe przygody? — mówiła Karolinka ze smutkiem — Nie! To tylko w książkach tak bywa że wciąż zdarza się coś nadzwyczajnego. Tylko w książkach dzieci ratują majątek rodzicom, ocalają młodsze rodzeństwo z płomieni, wydobywają tonących. Ale naprawdę to przecież nie tonie się, ani nie pali się codzień.
— Tak — potwierdził Antoś z rozpaczą w głosie — nie tonie się, ani nie pali się codzień. Co ty będziesz, wobec tego, biedna Karolinko robiła na świecie?
Karolinka spojrzała na niego i roześmiała się. Mimo to ciągnęła dalej:
— W książkach i w kinie zdarzają się takie wspaniałe historje. Ale w życiu…
— No, powiedz sama, Janko, co w życiu może się zdarzyć ciekawego naprawdę?
Janka zamyśliła się.
— Niekiedy wydaje mi się, że w życiu zdarzają się rozmaite ciekawe sprawy, nawet w naszem życiu, tylko my ich wcale nie zauważamy.
— Możliwe, ale jabym chciała, aby nam się wydarzyło coś takiego, cobym zauważyła odrazu. Coś ciekawego, coś zupełnie nadzwyczajnego.