Strona:Zbigniew Uniłowski - Wspólny pokój.djvu/210

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

...Są po większej części doskonałe. Wyspiański.. Fredro... Bałucki, że już nie wspomnę o Słowackim... i tylu, tylu innych, są to rzeczy olbrzymiej wartości. Jesteśmy jednak w tem nieszczęśliwem położeniu, że sztuki nasze nie odpowiadają gustom europejskim, nietylko zresztą sztuki teatralne, ale i książki, wogóle cała nasza literatura jest... rzekłbym.... szowinistyczna, niedostępna umysłom cudzoziemców. Przytem nie mamy szczęścia, jesteśmy krajem niepopularnym, język nasz jest trudny do tłumaczenia, nieco nudny nawet, nie staramy się pisać stylem mocnym i jasnym, za dużo jest frazeologji...
...Czem więc tłumaczy się powodzenie pańskiej sztuki zagranicą?
...Myślę, — wie pan — iż rzecz ta jest poprostu i zwięźle napisana, przytem porusza zagadnienia tyczące nas w sposób ogólno ludzki, to jest interesujący wszystkich ludzi bez różnicy narodowości. My piszemy za bardzo po domowemu, a literatura to nie ploteczki dla kucharek. Przytem nie umiemy znaleźć owego subtelnego połączenia spraw swoich z międzynarodowem pojęciem literatury. Widzi pan, Rosjanie umieją to robić.
...Co słyszę, więc pan neguje wartość naszej literatury?
— Broń Boże, jest ona wartościowa dla nas, ale nie popularyzuje kraju zagranicą.
...Takie więc jest zdanie pana. Czy długo pracował pan nad swoim dramatem?
...Pół roku...