Strona:Z niwy śląskiej.djvu/168

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Do nowej zorzy, do nowego świtu
Zdążajmy ręka w rękę z naszym ludem:
A pośród niebios ślicznego błękitu
Zejdzie dzień nowy, zejdzie — Bożym cudem!

Zejdzie dzień nowy, a piękny, a jasny,
Słońcem wolności zagrzeje, zaświeci,
Zbudzi z uśpienia — i na ziemi własnej
Siędą spokojnie — wolne nasze dzieci!