rych niechcąc ſłuchać natrętnych uſkarżeń zoſtawuie poty w nadziei pomowienia z ſobą, poki ſię nie dowiedzą od ludzi, iż Pan wſiadł iuż do karety i z domu wyiechał. Ah! Przyiacielu (rzekłem do niego) iakże możeſz być ſpokoyny na to zamieſzanie, które co dzień w Domu twoim widziſz? Rozśmiał ſię Kuzyn i z twarzą weſołą, iuż to lat kilka (rzecze) iak patrzę na to, z wielką ſpokoynością. Im bardziey ſię pomnażaią długi, tym więkſzey ſpokoyności nabywam, zdaiąc zupełnie na Kredytorow troſki, ktorych doznaią nieoſtrachani pozwami, i tradycyami dłużnicy.
Gdy to mówił uſłyſzałem rozruch iakiś w Pałacu; a ſpytawſzy ſię coby to było, dowiedziałem ſię, iż P. Staroſta przyiść nie mogąc do Dobr ſprzedanych ſobie od Kuzyna, dla Kredytorów, ktorzy ie dawniey zatradowali, traduie nam Pałac, Meble, i wſzyſtkie ſprzęty domowe. Przerażony tym niepomyślnym przypadkiem, a boiąc ſię, aby podobnie
Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/78
Ta strona została przepisana.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/d/d5/Woyciech_Zdarzy%C5%84ski_%C5%BCycie_i_przypadki_swoie_opisui%C4%85cy.djvu/page78-1024px-Woyciech_Zdarzy%C5%84ski_%C5%BCycie_i_przypadki_swoie_opisui%C4%85cy.djvu.jpg)