Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/233

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

bytek ſkarbów wywiezionych z Sielany, i wſiadłſzy na ſtatek powracaiący z Gdańſka, ſtanąłem piętnaſtego dnia w Warſzawie.
Nadwerężone zdrowie fatygą potrzebowało pomocy. Obrałem ſobie Dworek na Przedmieściu, którego Goſpodarz, niedawno oſiadły w Warſzawie, niezapomniał był ieſzcze owey ludzkości Wieyſkiey, ktorey nie znaią Mieſzkańcy Miaſt Wielkich. Ten odwiedzaiąc mię w chorobie, gdy ſię dowiedział o jmieniu moim i o Przypadkach, które mu opowiedziałem, miał o mnie ſtaranie Oycowſkie cieſząc mię nadzieią polepſzenia loſu, bylebym tylko ſzczęśliwie przyſzedł do zdrowia. Dowiedziałem ſię od niego, iż ſłużył lat kilka u Nieboſzczki Matki moiey, która wyzuwſzy ſię ze wſzyſtkiego dla miłości Oyczyma, w roſpaczy z niedoſtatku widząc iego niewdzięczność, zwyczaiem wielu podobnych ſobie mizernie zakończyła życie; i że Pan Podczaſzy, Szwa-