Strona:Woyciech Zdarzyński życie i przypadki swoie opisuiący.djvu/234

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

gier mòy, obiął te Dobra, które na mnie ſpadały.
Wiadomość o śmierci Matki tak mię zmartwiła, iż bardziey ieſzcze zapadłem na zdrowiu. Staruſzek Goſpodarz móy radził mi Doktora, ale pamięć tego, com widział w Modolu, gdzie był Napiſ: Zdrowiu Ludzkiemu wſtręt mi niezmierny czyniła. Doświadczyłem iednak, iż dobry Doktòr ieſt ſkarbem dla zdrowia ludzkiego. Winienem mu po Bogu życie, a tym miley ieſt dla mnie wſpomnieć ſobie o tym, im bliżey byłem śmierci.
Przyſzedłſzy do zdrowia, napiſałem do Szwagra mego z oznaymieniem o ſobie. W kilka dni przyſzedł do mnie Plenipotent iego, który znaiąc mię od Dziecińſtwa miał zlecenie, aby ſię widział zemną, i poznawſzy żem nie był impoſtorem, aby mię iako dobrze biegły w Prawie w ciągnął w Tranzakcyą, i wyzuł ze wſzyſtkiego. Spytany od niego gdziem ſię przez tak długi czas obracał, gdym mu opowiedział