Strona:Wolter - Powiastki filozoficzne 01.djvu/224

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

fisie; postanowiłam się tam schronić. „Piękna Missuf, rzekłam, jesteś o wiele milsza odemnie, o wiele skuteczniej rozerwiesz księcia Hirkanii. Ułatw mi ucieczkę: będziesz panowała sama, mnie uszczęśliwisz, sama zaś pozbędziesz się rywalki“. Missuf ułożyła ze mną plan ucieczki. Wymknęłam się potajemnie z niewolnicą.
„Byłam już blisko Arabii, kiedy słynny rozbójnik, imieniem Arbogad, uprowadził mnie i sprzedał. Kupcy przyprowadzili mnie do tego oto zamku, gdzie mieszka możny Ogul. Kupił mnie, nie wiedząc kim jestem. Jestto człowiek całą duszą oddany uciechom: myśli jedynie o żołądku, i mniema iż Bóg zesłał go na świat poto aby sam jadł i karmił drugich. Jest nadzwyczajnej tuszy, która grozi mu w każdej chwili uduszeniem. Lekarz jego, który, o ile pan trawi dobrze, małe ma u niego zachowanie, rządzi nim despotycznie z chwilą gdy się przejadł. Wmówił weń, iż jedynem lekarstwem byłby tu bazyliszek gotowany w wodzie różanej. Ogul przyrzekł zaślubić niewolnicę, która przyniesie bazyliszka. Jak widzisz, pozwalam się im dobijać na wyprzódki o ten zaszczyt, a jeżeli nigdy nie stałam o to aby znaleźć bazyliszka, to cóż dopiero dziś, kiedy niebo pozwoliło mi cię znów oglądać“.
Wówczas Astarte i Zadig powiedzieli sobie wszystko, co długo powściągane uczucie, co nieszczęścia ich i miłość mogły zrodzić w szlachetnych i gorących sercach; opiekuńcze zaś duchy miłości zaniosły ich słowa aż do stref Wenery.