Strona:Wolter - Powiastki filozoficzne 01.djvu/204

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zdołał ich ukraść swemu panu. Zadig obrócił je na wysłanie gońców do Babilonu, z poleceniem zasięgnięcia wieści o losie Astarty. Głos mu drżał, kiedy dawał ten rozkaz, krew spłynęła do serca, oczy przesłoniły się mgłą, blizki był omdlenia. Kuryer odjechał. Zadig patrzał jak wsiada na okręt. Wrócił do króla i, nie widząc nikogo, mniemając że jest sam, wymówił słowo miłość. „Ach, miłość, rzekł król; właśnie o to chodzi, odgadłeś przedmiot mej zgryzoty. Jakiż z ciebie wielki człowiek! mam nadzieję, że nauczysz mnie jak poznać kobietę wierną we wszelkiej próbie, tak jak mi pozwoliłeś znaleść bezinteresownego skarbnika“. Zadig, odzyskawszy zmysły, przyrzekł królowi usłużyć w sprawach miłości równie jak w sprawach finansów, mimo iż rzecz zdawała się jeszcze trudniejsza.


XV. Niebieskie oczy.

„Ciało i serce...“[1] rzekł król. Na te słowa, Zadig nie mógł się wstrzymać aby nie przerwać królowi. „Jakże wdzięczen ci jestem, panie, rzekł, iż nie powiedziałeś: dusza i serce! te słowa bowiem słyszy się bez ustanku w Babilonie we wszystkich ustach: na każdym kroku spotyka się książki, gdzie jest mowa o duszy i o sercu, pisane przez ludzi którzy nie mają ani jednego ani drugiego...; ale, jeśli łaska, mów dalej, Najjaśniejszy“. Nabussan ciągnął w ten sposób: „Ciało i serce przeznaczone są we mnie do kochania; pierwsza z tych dwóch potęg ma wszelką

  1. Wycieczka przeciw głośnemu współczesnemu pedagogowi Rollin, który, w swoim Traktacie o nauczaniu, posługuje się często wyrażeniem: serce i dusza.