Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/46

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Przy rodzicach stojąc
I Boga sie bojąc,
Lepiejby mi było
Niz w świecie wędrując.

Wędrowawsy w świecie
Jako ptasek w lecie,
Choć przebywa śmiele,
Nie siedzi w nim wiele.

Słowik przylatywa.
Kiedy mu cas bywa,
A tedy na wiosne
Pięknie wyspiewywa.




6.

 
A Ty mojo musis być,
Wolo mojo ucynić.
A ja Twojo niebęde
Kole Ciebie niesięde.“

A ja sie zrobię dębem i jeworem,
Wyrosnę ja u Twéj matki dworem,
A Ty mojo musis być,
Wolo moje ucynić.

„Ma moja matka takowe topory
Co wyścinajo dęby i jawory,
A ja Twojo niebęde,
Kole Ciebie niesięde.“