Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

W okienku stojała
Śneptuskiem[1] kiwała:
Wróć sie, mój najmilsy,
Będę cie kochała.

Nie wróce, nie wróce,
Me serce kochane,
Bo muse wędrować
W tak dalekie kraje,

Usedł mile trzecio;
Ojciec, matka leco;
Wróć sie moje dziecie,
Nie jedź tak dalece.

Nie wróce, nie wróce,
Rodzice kochane,
Bom juz zawędrował
Cale w obce kraje.

Oj kraje, oj kraje
Gdzie lud nieznajomy,
Bodaj ja sie wróce
Nazad do swéj strony.

Oj strona, oj strona,
Gdzie rodzice moje;
Bardzo mi jest tęskno,
Ze przy nich nie stoje.


  1. Chusteczka od nosa.