Strona:Wojciech Kętrzyński - O Mazurach.djvu/41

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.


Oj jednać ja jedna jak krusycka w ryku,
Oj majoć mie, majo ludzie na języku,

Oj jednać ja jedna jak ptasecki w puscy ;
Wierzam ci ja w Boga, on mnie nie opuści.




3.

 
Oj sokole, sokoliku,
Co wysoko latas,
Powiedz-ze mi nowineckie,
Gdzie sie ty obracas?

Powiem ci ja nowineckie,
Smętno, niewesoło,
Juzcić Twoje najmilejso
Do oddawin jozo.

Niechaj jozo, niechaj jozo
Niechaj i prowadzo;
Pośleć ja tam słuzkie swego,
Co jéj nieoddadzo.

A za służko za poslanym
Będę listek pisał
A za listkiem za pisanym
Pojadę i ja sam.

A więc, słuzko, siodłaj konia
Pojadę sam za nio;
Będę jéj sie przypatrywał,
Jako będzie panio.