Strona:Wincenty Rapacki - Król Husytów.djvu/165

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
XVII.

Gotowano się do wojny z krzyżactwem.
Cesarz Zygmunt Luxemburczyk, choć tańcował na weselu i pił potężnie, wynurzając kordyalnie swe sympatye dla Jagiełły i Witolda, znosił się z Krzyżakami.
Nie tajnem mu było, że odwołano Korybuta z Czech, o co mu tak bardzo chodziło, wiedział, że Jagiełło wycofał się ze sprawy husyckiej, burzył jednak krzyżaków, obiecując im posiłki, a jednocześnie paktował z Witoldem i wyrabiał mu koronę króla Litwy, byle go oderwać od Polski.
Jest to ciekawy typ matacza i szalbierza, a nieubłaganego wroga Polski. Wszak on to pierwszy w spółce z krzyżactwem chciał ją rozdrapać i gdyby nie Husyci, Bóg wie, jak ciężkie zadałby jej ciosy.
Nienawidzony przez cały świat ówczesny, frymarczący wszystkiem, co było drogiem ludz-