Pośród puszczy jodłowéj Nad rojstami[2] dziedzina[3].
Leśnik poszedł na łowy, A przy matce chłopczyna. 4
Polny konik świegoce; Cienką wstęgą z łuczywa
Dym błękitny wypływa, A płomyczek migoce. 8
„Idź spać, dziecię! idź duszko!
„Sama ojca powitam...“ — „No, to idę na łóżko, Lecz coś jeszcze zapytam: 12 Czemu, powiedz mi, mamo! Nie strzelają tak samo, Jak to w lecie strzelali? Czy już niema Moskali?“ — 16
„Cyt, maleństwo! mów ciszej!
„Bo w pobliżu żołnierze,
„Jak cię czerkies posłyszy,
„To cię z sobą zabierze!“ 20
↑Po w. 48 cztery wiersze wykropkowane w pierwszem wydaniu i w następnych ze względu na cenzurę.
↑CHATA W PUSZCZY w. 2 rojsty: bagna litewskie, różnej, małej i znacznej głębokości, z wierzchu wodnemi zarosłe zielami, a pod temi czystą zimną wodą napełnione, mają spód piaskowy, lub drobnemi usypany głazami. (Obj. poety).
↑w. 2 dziedzina, tu w znaczeniu: domostwo, zagroda.