Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz4.pdf/291

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
Karol Karolki pytał wprzód.

Hu! hu! hus!
Pod cień brzóz.

Mam tylko Boga, króla, grosz i but[1].


I zawrócili na ulicę Saint-Merry.






  1. Niema nie trudniejszego nad tłumaczenie podobnych śpiewek, urodzonych na bruku wielkiego miasta, których całym sensem, całą logiką, całem znaczeniem, jest nieraz sama tylko melodja, czasem zbieg szczęśliwy wyrazów lub końcówek, niekiedy jeden wiersz lub wyraz. Znaczenia tego, jako czysto miejscowego, ani charakterystyki specjalnej odtworzyć niepodobna. Tłumaczymy ile możności najdosłowniej, zaręczając jednak, że zupełnie dosłowny przekład prozą, miałby jeszcze mniej gramatycznego i logicznego sensu.
    (Przyp. Tłum.).