Strona:Wiktor Hugo - Nędznicy cz3.pdf/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Bossuet? — rzekł Marjusz; — ależ mi się zdaje, żeś się pan nazwał Laigle.
— Z Meaux — odpowiedział Laigle. Przez podstawienie przenośni: Bossuet.
Courfeyrac wsiadł do kabrjoletu.
— Przyjacielu — rzekł do dorożkarza — pojedziesz do hotelu przy bramie św. Jakóba.
Tegoż wieczora, Marjusz roztasował się na dobre w jednym z pokojów wspomnianego hotelu, tuż obok Courfeyrac’a.