cerów opierał się zrazu Skrzynecki, nie chcąc poświęcać Giełguda, ale wkońcu przystał. Zamianowano Chłapowskiego jenerałem dywizyi, naczelnym dowódzcą na Litwie, dano mu prawo mianowania oficerów aż do stopnia pułkownika i udzielania krzyżów dwóch pierwszych stopni; przyczem posłano mu na potrzeby wojenne 100,000 zł. Na nieszczęście, wszystko to doszło jenerała dopiero we dwa tygodnie po wejściu do Prus. Ale w Warszawie o tem nie wiedziano; owszem liczono na pewno, że jeśli z drobną garstką tak wiele dokazał, teraz mogąc wszystkiemi rozporządzać siłami, znaczne sukcesa odniesie. Wtem, niespodzianie, Gazeta Królewiecka donosi, że Chłapowski złożył broń pod Kłajpedą we 2,000 ludzi, za nim Roland w 4,000. Nie rozumiano co to znaczy, ale zawód był gorzki, okropny, i tem mocniejszy wzbudził żal do człowieka, im więcej spodziewano się po nim. Wprawdzie, przed czterema miesiącami, wszedł był Dwernicki z czterotysiącznym korpusem do Galicyi, skutkiem własnej nierozwagi, atoli powstanie znajdowało się wtedy u szczytu potęgi, kraj był w dobrym humorze, przebaczono mu łatwo. Z Chłapowskim inaczej; on złożył broń w chwili, kiedy naród niecierpliwie wyglądał ratunku i pociechy; z niechęcią więc odwracał się od tego, w którym widział sprawcę nowej klęski. — Nadszedł do Warszawy Dembiński, otoczony zasłużoną aureolą szczęśliwego odwrotu z Litwy. Zarozumiały i pełen miłości własnej, wmówił on w siebie, jak wiele innych rzeczy umiał w siebie wmawiać, że gdyby jemu oddaną była komenda, byłby niewątpliwie wydarł Litwę Rosyi; a że Chłapowskiego uważał za główną zaporę do swego dowództwa na Litwie, przeto w raporcie, który złożył rządowi, wylał na niego cały potok oskarżeń[1]. Te oskarżenia znalazły się później w zna-
- ↑ Oto, co Chłapowski mówi o tem w swoich pamiętnikach: Dembiński zasłużył sobie na chwałę przez swój odwrót ze Żmudzi do Warszawy; ale zamiast wytłómaczyć w Warszawie nieszczęśliwych swoich kolegów i objaśnić, że i oni, kiedy się z nim rozstawali, mieli nadzieję obejść około lewego skrzydła Rosyan, jak jemu się udało około ich prawego skrzydła, rozumiał, że powiększy swą sławę, zosta-