Strona:Walerian Kalinka - Jenerał Dezydery Chłapowski.pdf/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wojny nie będzie, wojny być nie może, i że niepotrzebnemi formacyami nie należy utrudniać układów.
Nareszcie, w połowie stycznia nadeszła długo wyglądana z Petersburga odpowiedź. Cesarz przysyłał rozkaz, aby wojsko polskie pomaszerowało na Płock, a w liście ręką Grabowskiego pisanym, dziękował Chłopickiemu za porządek, który w jego Królestwie utrzymuje, i wyraził nadzieję, że go i nadal aż do wyjścia armii utrzyma. Na ten list, opowiada Chłapowski, tak się Dyktator rozgniewał, że go rzucił na ziemię ze złością, mówiąc: „Co on sobie myśli, że ja dla niego, a nie dla kraju porządek utrzymuję? Żartuję ja sobie z Cesarza“; podniósł list i wrzucił go w ogień. Widząc go tak rozgniewanym, powzięliśmy nadzieję, że zaraz ostro się weźmie do zorganizowania armii na wojnę, przekonawszy się w końcu, że układy niepodobne. Niedługo jednak wytrwał w tem usposobieniu. Nie wiadomo mi, czy sam z siebie, cz też za radą ludzi, z którymi miał zażyłość, zwołał sejm powtórnie i dyktaturę złożył (19 stycznia); do mnie tylko powiedział: „Nie poprowadzę ja mego narodu na rzeź, ale jako żołnierz wezmę karabin w ręce, bić się będę jak każą; inny odpowiedzialność dowództwa niech weźmie na siebie.“
Skoro przyszła wiadomość, że Dybicz przekroczył granice Królestwa (1 lutego), przywołano Chłapowskiego do ks. Radziwiłła, oddano mu pod komendę dwa pułki kawaleryi i kazano udać się do Siedlec pod rozkazy jenerała Żymirskiego. „Wychodząc z głównej kwatery (pisze Chłapowski), wstąpiłem do jenerała Chłopickiego, by go pożegnać. „Bywaj „zdrów, odrzekł, tyś szczęśliwy, z ręki zginiesz moskiewskiej, „a mnie tu na bruku lud ukamienuje. Ale darmo, sumienie „mi nie pozwala prowadzić moich na rzeź.“ Takie było jego przekonanie (dodaje Chłapowski), i to jest dowodem jego prawego a nieugiętego charakteru. Widział, że wszyscy są na niego oburzeni, wystawiał sobie śmierć przykrą, bo z rąk swoich, a jednak tylko sumienia swego słuchał.“
Nazajutrz Chłapowski był w Siedlcach, gdzie nie dwa ale trzy pułki konne oddano mu pod komendę. Przez dwa tygodnie je musztrował i do obrotów wojenych zaprawiał, a