Przejdź do zawartości

Strona:Wacław Niezabitowski - Skarb Aarona.djvu/107

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

emir, przybywszy po raz drugi do nas, zamieszkał w Kasim koło Bereidhy, tam, gdzie Wadi el Rummah toczy swoje wody. Pojął za żonę córkę jednego z szeików z pod Er-Riad, które znowu leży już w kraju Nedżed u stóp gór Dżebel Tuwejk. Otaczano go ogólnym szacunkiem i miłością, gdyż lwa i gołębia nosił zarazem w swej duszy, i nie było więcej sprawiedliwego od niego męża nietylko w Kasim, lecz i w całej Arabji. Sława jego imienia rozchodziła się od kamienistych wzgórz Dżed-Hadhun, od których rozpoczyna się straszna pustynia Roba—el—Khali, aż do ruin Tednuru i od świętej Mekki aż do zielonością pokrytej równiny El Hasa. Wszędzie miał przeto przyjaciół, którzy ze czcią wymawiali jego dostojne imię. Ale najlepszym jego przyjacielem i najszczerszym bratem był szeik Faszer—el—Seunar, który mieszkał ze swem plemieniem na północ od Dżow nad wodami Wadi el Sirhau. Najczęściej też u niego przebywał dostojny emir lub odbywał z nim długie wędrówki, podczas których jechali strzemię o strzemię, śpiąc pod jednym burnusem i dzieląc się najmniejszym kęsem chleba. Z jednej takiej podróży nie wrócił już nigdy. Zaufany tylko sługa, który im towarzyszył w drodze, przywiózł dwie tabliczki żonie emira, które miały ją naprowadzić na ślad, gdzie zginął jej mąż. Sługa ów zmarł z wyczerpania zaraz po przybyciu, zdoławszy wyjaśnić żonie