Strona:Wacław Niezabitowski - Ostatni na ziemi.djvu/384

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Ndżaro i o zapadnięciu się Zanzibaru pod powierzchnię morza.
W następnej po niej, najdłuższej, Towarzystwo Geograficzne komunikowało wyprawie swe spostrzeżenia nad ogólnem położeniem, jakie próbowano określić na podstawie setek alarmujących depesz, nadbiegających ze wszystkich stron świata. Otóż, pewnem jest, że kataklizm wulkaniczny ogarnął obie półkule. Należy przypuszczać, opierając się na dotychczasowych danych, że wybuchy dalszych wulkanów nastąpią niebawem. Obecnie, jak można pobieżnie obliczyć, działa już przeszło dwieście pięćdziesiąt kraterów. Fale wstrząsów, według notowań sejsmograficznych, biegną, krzyżując się, w różnych kierunkach. Dotychczas Towarzystwo posiada pewne dane co do fal rozszerzających się w różne strony z kontynentu Południowej Ameryki, sięgających aż na wschodnie wybrzeże Afryki oraz o falach wstrząsów, biorących początek w okolicach Sumatry. Towarzystwo przypuszcza, że te ostatnie fale powstały wskutek wybuchu Krakatoa. Jednak potwierdzenia tej hipotezy nie dało się dotąd osiągnąć. Londyn doniósł, że radjostacja w Kairze komunikuje mu o dostrzeżeniu w kierunku południowo-wschodnim dwóch