Strona:Wacław Niezabitowski - Ostatni na ziemi.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

ła na kotwicach. Od linji groźnych, szarych olbrzymów oderwał się szybki, zwinny kontrtorpedowiec i, z minuty na minutę rosnąc w oczach rosyjskich oficerów, zbliżał się do portu.
W godzinę później młody lejtenant cesarsko-japońskiej marynarki wojennej imieniem dowódcy eskadry admirała Uru, zażądał od komendanta fortecy natychmiastowego wycofania garnizonu i oddania fortecy w ręce japończyków. Pozatem złożył na ręce zdumionego rosjanina notę do rządu Sowietów w Moskwie, w której rząd Mikada w krótkich, iście lakonicznych zdaniach, zawiadamiał Sowiety o postanowieniu swem co do okupowania terenu Mandżurji i pasa przybrzeżnego ziem syberyjskich, rozciągającego się od miejscowości Ust - Striełka aż po północny koniec morza Ochockiego.
Towarzysz-generał Pantelejmonow, komendant Władywostoku po krótkiej naradzie z towarzyszem-komendantem szczupłej eskadry wojennej, noszącej szumną nazwę „Eskadry Oceanu Spokojnego“, z oburzeniem odrzucił pierwszą z propozycji japońskich. Co do drugiej, odpowiedział, że nie jest upoważnionym do odbierania not, których droga wręczania wieść powinna przez ambasady.