Strona:Wacław Gąsiorowski - Zginęła głupota!.pdf/102

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

a w żadne operacye się nie bawił. Aż tu, ni z tego, ni z owego, zjawia się i obniża kosztorys do 15%!! Pan rozumie, byłem bez konkurentów! Kilka słomianych firm miało uczestniczyć dla pozorów! Kosztowało mnie to sporo. Byłem pewny zupełnie. Poczyniłem już pewne przygotowawcze prace!... Nie koniec na tem, od wczoraj zapanowała absolutna cisza na rynku kredytowym...
— Nie rozumiem — przerwał Światowidzki.
— Pan zapewne wie! Nasza firma na prowincyi ma faktorów podstawionych. Potrzeba ziemianinowi pieniędzy, faktor umawia się na dobry procent i zawiadamia nas... my pożyczamy, a weksel faktor ustępuje nam...
— Aha! I w ten sposób zarabiacie na handlu pieniędzmi około dwudziestu kilku rocznie...
— Ma się rozumieć! Faktor także ciągnie poważne zyski... bo, prócz komisowego, gdy przychodzi termin, zawsze coś wyciągnie nad program...
— Pojmuję! Bardzo dobrze pomyślane!
— Prezes wchodzi w nasze położenie — ciągnął Figelberg, uśmiechając się konfidencyonalnie; — przecież trzeba... pieniędzmi obracać!..
— Naturalnie! — zaśmiał się Hilary. — Każdy z nas ma swój... lombard prywatny, albo «ra-