Strona:Wacław Bliziński - Działalność spółdzielni i organizacyj rolniczych w Liskowie.pdf/12

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Piekarz otrzymuje wynagrodzenie w stosunku do wykonanej pracy, mianowicie otrzymuje 80 groszy za 100 kilo chleba wypieczonego, a 4 zł. od 100 kilo bułek. Oprócz tego dostaje 2 kilo chleba dziennie, bo zresztą, gdyby nie dostał, to i tak zapewne wziąłby sobie. Pomocnika również zgodziliśmy i płacimy mu miesięcznie 65 zł. i 1 kilo chleba dziennie. Obaj są zadowoleni zupełnie z tego utrzymania.
Budowa pieca, w który pomieści się odrazu 80 bochenków chleba o wadze każdy 2 kilo, kosztuje około 1.000 złotych.
Jak do poprzedniej, tak i do tej spółdzielni niezmierniebym wszystkich namawiał, zwłaszcza, że ona daje podstawy do następnej kooperatywy, mianowicie spółdzielni rolniczo-handlowej, połączonej z budową, czy też zakupem młyna.
U nas na podstawie tych dwóch instytucyj powstała spółdzielnia rolniczo-handlowa, która w roku zeszłym dostarczyła węgla 50 wagonów, nawozu sztucznego 18 wagonów, wapna 8 wagonów. Obrót tej spółdzielni w roku zeszłym wynosił około 100.000 złotych.
W roku 1916 nabyliśmy młyn parowy. Jest bowiem bolączką gospodarzy — wożenie mąki gdzieś daleko po wiatrakach, gdzie i czekać trzeba długo na zmielenie i uczciwość czasem szwankuje. Daleko lepiej przerabiać zboże we własnym młynie. Ponieważ młyn był mały, zdolny do przemielenia tylko 30 korcy na dobę, nie wytrzymywał kalkulacji; musieliśmy go sprzedać, a nabyliśmy od żyda inny, większy, za cenę 10.000 dol. do spółki z prywatnym gospodarzem, który miele do 100 korcy na dobę. Z tym młynem nie jesteśmy jeszcze w porządku. Będziemy wówczas, gdy go całkowicie spłacimy i wówczas spółdzielnia rolniczo-handlowa znacznie lepiej będzie mogła rozszerzyć swoją pracę przez skup i magazynowanie zboża przy młynie.
Kolejno dalszą jest spółdzielnia budowlana.