Ta strona została uwierzytelniona.
podwórze, król, który właśnie gawędził z Mrukiozą, zażył tabaki, kichnął i rzekł: „Pcich! i już po Lulejce! Chodźmy, ministrze, na śniadanie”.
Kapitan Zerwiłebski oddał swego więźnia w ręce naczelnika policji, wraz z wyrokiem śmierci, brzmiącym krótko: „Niniejszem rozkazujemy o wpół do dziesiątej ściąć więźnia”.
WALOROZO XXIV.
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/c/cc/W._M._Thackeray_-_Pier%C5%9Bcie%C5%84_i_r%C3%B3%C5%BCa_str_087.png/320px-W._M._Thackeray_-_Pier%C5%9Bcie%C5%84_i_r%C3%B3%C5%BCa_str_087.png)
— Ależ to pomyłka! — powtarzał nieustannie Bulbo, który nie mógł zrozumieć, czego chcą od niego.