Ta strona została uwierzytelniona.
— Bah! bah! pomyłka! — zaśmiał się naczelnik policji — dawać tu kata! Bywaj, kacie!
Pociągnięto biednego Bulbę na rusztowanie, gdzie ponury kat z olbrzymim toporem w ręku stał zawsze w pogotowiu; w Paflagonji bowiem nie upłynął nigdy dzień jeden, żeby król nie wysłał nowej jakiejś ofiary na ścięcie.
Stanął więc nieszczęsny Bulbo na rusztowaniu i miał już-już żywot swój książęcy pożegnać, gdy... (zaraz powiemy, co się stało — musimy jednak przedtem wrócić na chwilę do pałacu, do Lulejki i Rózi).
![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/a/ad/W._M._Thackeray_-_Pier%C5%9Bcie%C5%84_i_r%C3%B3%C5%BCa_str_088.png/200px-W._M._Thackeray_-_Pier%C5%9Bcie%C5%84_i_r%C3%B3%C5%BCa_str_088.png)