![](http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/6/65/W._M._Thackeray_-_Pier%C5%9Bcie%C5%84_i_r%C3%B3%C5%BCa_str_157.png/160px-W._M._Thackeray_-_Pier%C5%9Bcie%C5%84_i_r%C3%B3%C5%BCa_str_157.png)
Wściekłość króla Padelli na wieść o ucieczce Różyczki i lwów nie miała granic. Natychmiast kazał wrzucić w przygotowany kocioł z wrzącym ołowiem W-go Kanclerza, W-go Ochmistrza dworu i wszystkich królewskich urzędników. Nie zdołało to jednak nasycić jego pragnienia krwi i zemsty. W mig powołał pod broń piechotę, konnicę, artylerję i wyruszył w pole na czele nieprzeliczonych tłumów wojska. Dość powiedzieć, że samych doboszów i trębaczów było wzwyż 20 tysięcy.
Naturalnie, że warty Lulejki doniosły mu natychmiast o nadciągającem niebezpieczeństwie. Ale Lulejka był zbyt dobrze wychowanym młodzieńcem, by niepokoić królewnę, bawiącą u niego w gościnie, przedwczesnymi alarmami wojennymi. Pragnąc uprzyjemnić jej pobyt w obozie, wydał na jej cześć śniadanie i ucztę, a wieczorem urządził wspaniały bal, na którym wszystkie tańce z nią jedną tańcował.