Strona:Władysław Sebyła - Pieśni szczurołapa.djvu/16

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
PIEŚŃ O BURZY

Inżynier:
Gdyby móc nałożyć obręcze na morza
I tamy wystawić wiatrom,
Wybudować dla rzek proste łoża,
Spłaszczyć czuby wysokim tatrom.

Gdyby móc spotęgować, obliczyć
Z dokładnością do nieskończonej,
Jaka gwiazda za lat sto zakrzyczy
W tej sztabie rozpalonej.

Gdyby móc....
My zliczymy, zważymy,
Roztopimy, skrzepimy, złączymy,
Zawiesimy lampy olbrzymy,
I wsłuchani w miarowy serc stukot,
Doczekamy dalekiej chwili,
Gdy zgodnie z naszą nauką,
Przyjdzie ten, który się nie omyli,
Gdy z głębokiej, podniebnej dziczy,
Głos nieznany do niego zakrzyczy.

Burza:
Inżynierze! To szumi las. To szumi czas.
To zbuntował się zielony ocean.
To deszcz niespodziewany mży.
To wiatr nieujarzmiony wyje.
To ryknęły pod ziemią lwy.