Strona:Władysław Mickiewicz - Emigracya Polska 1860—1890.djvu/56

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ujęcia emigracyi »v karby porządku i posłuszeństwa«, zamierzał »zaspokoiwszy jej bieżące potrzeby rozesłać ją jak najprędzej na stanowisko prac i walki«. 25-go lipca 1864 r. książę Władysław Czartoryski, w liście otwartym do księcia Adama Sapiehy przypominał, iż w kwietniu radził rządowi narodowemu »aktem dobrowolnym i uroczystym walkę orężną zawiesić«-. Książe Władysław ganił opinię tych, którzy mniemali, że pomimo odroczenia walki, naród powinien utrzymać tajną polityczną organizacyę na cały kraj rozłożoną. »Są chwile, pisał Czartoryski, które przeczekać trzeba, w których praca dla ojczyzny prawie nie może przejść progu domowego i wiejskiego pożycia i w których walka z nieprzyjaciółmi wrócić znowu musi w te sfery ducha, gdzie jej żaden miecz nie dosięgnie«.
W odpowiedzi z 17-go sierpnia 1864 r. książę Adam Sapieha oburzał się na przypuszczenie »iż nic nam teraz nie pozostało nad pielęgnowanie domowego ogniska i zamknięcie się w sferach ducha, póki sumienie Europy nie rozbudzi się i póki dobrze zrozumiany interes nie nakaże gabinetom koniecznej potrzeby wskrzeszenia Po!ski«. Może książę Władysław jeszcze wierzył w przyszłe nawrócenie się gabinetów, ale w swoim liście otwartym przekonania tego nie objawiał. Książe Sapieha zbijał więc raczej wnioski, które ze zdań Czartoryskiego wyciągał, niż opinie formalnie przez księcia Władysława wyrażone. »Gabinety, mówił dalej książę Sapieha, które dzisiejszą walkę wątłemi rozszerzywszy nadziejami,później na własną szkodę lękliwie opuściły nas, z własnej inicyatywy nie przyjdą nam w pomoc; na żadne konferencye sprawa nasza wniesioną być nie mogła i nie będzie; ale, obok gabinetów, różnorodnemi interesami zawsze waśnio-