Strona:Władysław Ludwik Anczyc - Zakopane i lud podhalski.djvu/3

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

jaki mu się nawinie, godzi go i prowadzi do gościa, wymówiwszy sobie faktorne. Góral naturalnie odbija to na gościu, a tracą na tém wszyscy, bo furmanki corok są droższe. Mieszkaniec Krakowa, obchodzący się bez pomocy faktora, płaci za dwukonną krytą brykę 11 do 13 guldenów, oraz rogatkowe i to za umyślnie sprowadzoną z Zakopanego — obcy płaci 18, 20 i 25, z czego faktor trzecią część zabiéra. Obecnie zawiązane Stowarzyszenie tatrzańskie, o którém niżéj, zajmie się w przyszłości ułatwieniem przybyszom, zwłaszcza téż członkom swoim, starania o furmanki.
Dziś najlepiéj udać się samemu na przedmieście Kleparz, na którego głównym placu przed Lwowskim hotelem stawają fury zakopańskie i szczawnickie — rozróżnić je łatwo po białych płóciennych budach. Nie dając poznać że się nie jest z Krakowa, należy starać się ugodzić górala wedle ceny podanéj, a jeśli wózek jest jeddnokonny, o połowę taniéj nająć go można. Jadący pojedynczo najlepiéj zrobią, zapisując się na pocztę w dworcu kolei żelaznéj w Krakowie. Dyliżans odwozi za niespełna 6 guldenów podróżnego do Nowego Targu w ciągu jednéj nocy, zkąd za 1 f. 50 c. najdrożéj dojeżdża się w trzy godziny do Nowego Targu. Odległość z Krakowa do Zakopanego wynosi mil 14. Jadący zwykłą furmanką nocować musi, najlepiéj w Lubniu, odległym o 6 mil, gdzie karczmę trzyma chrześcianin, lub w Zaborni, o mil 8, w karczmie murowanéj po prawéj stronie gościńca. Podróż trwa zwykle półtora dnia.
Wypada tu nadmienić, że kto wybiéra się na dłuższy pobyt do Zakopanego, powinien zabrać z sobą samowar, maszynkę do kawy, szklanki, łyżeczki, poduszki, kołdry i ciepłe ubranie, nieodzowne przy tutejszym zmiennym klimacie. Kto zaś nie chce stołować się w restauracyi, ale gotować w domu, winien przywieźć kucharkę, rondelki, patelnię, moździerz, noże, widelce, łyżki i talerze. Mąkę, kaszę, ryż, kawę, herbatę i przyprawy kuchenne najlepiéj zabrać z sobą z Krakowa.