Strona:Władysław Łoziński - Skarb Watażki.djvu/368

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 364 —

według pewnych reguł uroczystych międzynarodowych.
Internuncyusza jadącego do Wielkiej Pory oddawano zazwyczaj baszy chocimskiemu, który na nietykalną osobę poselską wystawiał rewers formalny, zawierający zapewnienia i wielkie zaklęcia na Allaha i jego Proroka, że poseł stanie bezpiecznie w Konstantynopolu i równie cało wróci do swej ojczyzny. Gdy wracający stanął już na polskiej ziemi, oddawano rewers ten baszy z uroczystością i honorami wojskowemi.
Odbieranie posła, w którem wziął udział z chorągwią swą Fogelwander, wypadło okazale a nawet z wyjątkową świetnością. Akt ten odbył się na Dniestrze, jako rzece granicznej, której jeden brzeg do Polski, drugi do Turcyi należał. Dzień był prześliczny, pogoda późnego lata oblała blaskiem swym słonecznym kres Polski naddniestrzański, a w jasnem świetle rysowały się imponująco mury twierdzy chocimskiej i połyskiwały wieże i półksiężyc na minaretach.
Z polskiej strony Dniestru ustawio-