Strona:Władysław Łoziński - Skarb Watażki.djvu/240

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 236 —

dnego i dzielnego wojska. Dwie te chorągwie liczyły po sto koni, jedną dowodził rotmistrz Narwoy, drugą nasz Fogelwander.
Dragonia królewska, czyli konna gwardya koronna była jedynym dzielnym i regularnym korpusem wojskowym. Ci waleczni żołnierze zawsze i wszędzie ratowali honor wojskowy Rzeczypospolitej; używani zawsze i w najrozmaitszych potrzebach, dawali najpiękniejsze dowody męztwa i karności. Czy to przeciw napadom Siczowych opryszków, niezmiernie zuchwałych i wybornie uzbrojonych, czy to przeciw czerniom zbuntowanego chłopstwa, czy w końcu przeciw oddziałom konfederackim, uwijającym się po kraju — zawsze i wszędzie dragonia szła w pierwszy ogień, odbywała najtrudniejszą służbę.
Lubiona i protegowana bardzo przez ostatniego Sasa, zorganizowana wybornie na wzór najlepszych podobnych pułków za granicą przez generałów Miera i Wielopolskiego, dragonia zachowała tradycye żołnierskiego męztwa i żelaznej karności w czasie, kiedy karność ta na-