Przejdź do zawartości

Strona:Ulicą i drogą.djvu/054

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
ZORZĄ NALAŁY SIĘ GÓRY PRZEŁĘCZE


 
Zorzą nalały się góry przełęcze,
Jak puhar wina —
I upojona jest czarem zachodu
Cała dolina.

Chwila spoczynku nadchodzi dla świata
Cicha i święta,
O mojem sercu, ukojonem w bólu
Nikt nie pamięta.

1916