Strona:Theodore Roosevelt - Życie wytężone.pdf/99

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jego jest o tyle szczęśliwe, że może sobie pozwolić na kilka lat kultury umysłowej dodatkowej.
Błąd dwóch ludzi bogatych, cytowanych wyżej, polegał na tem, że w znacznej mierze właśnie skutkiem braku kultury umysłowej, nie wiedzieli, czem jest właściwie powodzenie. Mowy ich zdradzały tylko ich własne ograniczenie, ale nie dostarczały argumentów przeciw wykształceniu.
Pierwszym czynnikiem powodzenia musi być koniecznie zarabianie takiej sumy, która wystarczyłaby na utrzymanie samego człowieka i na wychowanie tych, co od niego zależą. W znacznej większości wypadków powodzenie oznacza nieco wyższe zarobki, niż wyżej wskazane. Ale zdobycie majątku nie jest bynajmniej jedynem stwierdzeniem powodzenia, nigdy w świecie! Po zebraniu pewnej ilości bogactw zbieranie większej ilości ma w istocie bardzo małe znaczenie ze stanowiska powodzenia takiego, jakiem winno być pojmowane jednocześnie przez społeczność i przez jednostki. Ludzie bogaci, którzy robią dobry użytek ze swoich bogactw, są w społeczeństwie wielką potęgą dla dobra i pomagają do budowania tej materyalnej pomyślności narodu, która winna być podwaliną idealnej wielkości narodowej; ale gdyby to była jedyna forma powodzenia, to zaprawdę naród byłby bardzo ubogi w swoich sprawach. Szczęśliwi mężowie stanu, żołnierze, marynarze, podróżnicy, historycy, poeci, mężowie nauki są równie niezbędnie potrzebni dla wielkości narodowej, a faktycznie daleko bardziej konieczni, niż pierwszy lepszy szczęśliwy aferzysta.