Strona:Theodore Roosevelt - Życie wytężone.pdf/38

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dni naszych. W Ameryce Północnej, jak wszędzie indziej na całym świecie, ekspansya narodu cywilizowanego miała jako bezsporne następstwo rozszerzenie przestrzeni, w której pokój jest zjawiskiem normalnem.
Toż samo jest prawdą i na Filipinach. Gdyby ludzie, którzy doradzali upadek narodowy, hańbę narodu, zalecając nam, abyśmy opuścili Filipiny i powierzyli kontrolę wysp oligarchii Aguinalda, mogli postępować według własnego przekonania, rzucilibyśmy poprostu te wyspy na pastwę rozbójnictwa i wylewu krwi aż póki mocarstwo mocniejsze, bardziej męzkie, nie postawiłoby tam swojej stopy, aby dopełnić dzieła, które nas przeraziło. Ale na szczęście kraj ten zachowa wyspy i utworzy tam rząd stały i porządny, tak, że tym sposobem jeszcze jeden piękny zakątek ziemi zostanie wyrwany siłom ciemności. Zasadniczo — sprawa ekspansyi jest sprawą pokoju.
Małe jest niebezpieczeństwo, abyśmy prowadzili wojnę z mocarstwami cywilizowanemi. Na oceanie Spokojnym np. wielkiemi narodami postępowemi, kolonizacyjnemi są Anglia i Niemcy. Co do Anglii to niedawno poczuliśmy zarówno węzły przyjaźni jak i pokrewieństwa; stosunki nasze z nią są lepsze, niż były kiedykolwiek i to samo powinnoby być z Niemcami. Właśnie niedawno załatwiono sprawę wysp Samoańskich, chociaż tam cierpieliśmy najgorszy ze wszystkich typów rządzenia, rząd, w którym niosły wspólną odpowiedzialność trzy mocarstwa. Zauważę po drodze, że jest to typ rządów, który niektórzy anty-imperyaliści zale-