Strona:Theodore Roosevelt - Życie wytężone.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

że z biegiem czasu będą się stawały coraz rzadszemi. Nawet wśród ludów cywilizowanych, jak to wynika z naszego własnego doświadczenia w roku 1861, może być potrzebnem dobycie w końcu miecza, a nie poddanie się złemu. Ale cechą istotnie wybitną historyi świata w obecnem stuleciu była coraz to zwiększająca się rzadkość wojen między narodami cywilizowanemi. Konferencya pokojowa w Hadze jest tylko oznaką rozwoju w tym kierunku. Należę do tych, którzy myślą, że wiele zrobiono na tej konferencyi i jestem dumny z przeważającego stanowiska, jakie zajęli na niej nasi delegaci. Zwrócę zresztą uwagę, że na tym punkcie świadectwa są jednomyślne, mianowicie, że byli w stanie zająć takie stanowisko dlatego, że tylko co wyszliśmy zwycięzko z naszej bardzo sprawiedliwej wojny z Hiszpanią. Małą uwagę zwraca się na samiczkę lub tchórza, którzy gaworzą o pokoju, ale należną uwagą cieszą się słowa mocnego męża, który głosi pokój z szablą u boku, nie z motywów nikczemnych, nie z obawy albo z braku zaufania we własne siły, ale przez głębokie poczucie obowiązku moralnego. Zwiększenie pokojowości między narodami musi być przecież ściśle ograniczone do tych, które są cywilizowane. Pokój może nastąpić tylko w tym wypadku, kiedy obie strony wobec możliwego zatargu ożywione są jednym duchem. Pokój z narodem barbarzyńskim jest zjawiskiem wyjątkowem. Na kresach pomiędzy cywilizacyą a barbarzyństwem wojna wogóle jest zjawiskiem normalnem, ponieważ musi być tem w warunkach barbarzyńskich. Czy barbarzyńcą jest czerwonoskóry In-