Strona:Theodore Roosevelt - Życie wytężone.pdf/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
I.
ŻYCIE WYTĘŻONE.
(Mowa, wygłoszona w Hamilton-Club w Chicago, 10 kwietnia 1899 r.)

Zwracając się do was, mieszkańcy największego miasta Zachodu, mieszkańcy stanu, który dał ojczyźnie Lincolna i Granta, do was, którzy wcielacie w sposób wyraźny i przeważny to, co jest najbardziej amerykańskiego w charakterze amerykańskim, chciałbym zalecać wam nie zasady nikczemnego próżniactwa, ale doktrynę życia wytężonego, życia znoju i wysiłku, pracy i walki, chciałbym głosić najwyższą formę powodzenia, przypadającego w udziale nie człowiekowi, który dąży tylko do wygodnego spokoju, ale człowiekowi, który nie unika niebezpieczeństwa, trudności, gorzkiego trudu i który wyciąga z nich wspaniały i ostateczny tryumf.
Życie leniwego spokoju, który pochodzi tylko z braku możności lub chęci wysiłku w kierunku wielkich zadań, jest również mało godne narodu, jak jednostki. Żądam tylko, aby wszystkiego, czego wymaga szanujący się Amerykanin od siebie lub swoich synów, domagał się naród amerykański, wzięty jako całość.