Strona:Teofil Lenartowicz - Nowa lirenka.djvu/131

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IMPROWIZACYA
DO J. I. KRASZEWSKIEGO
na zapytanie
Jak wygląda Kolosseum przypruszone śniegiem.


Na Kolosseum nigdy śnieg nie leży,
A jak dziś, zapach już zalata świeży,
Fijołki wonią wieją bezprzestanną
I dzwonki dzwonią na modlitwę ranną.
Na wielkiéj gmachu rzymskiego arkadzie
Ptaszek swobodnie gniazdo swoje kładzie;