Strona:Tatry. Przez Podtatrzanina.pdf/59

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
U Pięciu Stawów.
Ten staw odbite niebo w sobie czuje
I myśli nieba błękitem.
Juliusz Słowacki

Chciałbym tu zawsze mieszkać samotny,
I wiecznie patrzyć w stawy milczące;
Pieścić swywolny potok obrotny,
Płoszyć po skałach kózki skaczące.

Jużbym się modlił z Mnichem[1] bez końca
Klęczącym, chętnie nocne pacierze,
By rano widzieć z promieni słońca
Zdziergane złote w stawach więcierze.


  1. Najwyższe wirchy w okolicy Oka Morskiego. Ku zachodnio - północnej stronie wznoszą się wirchy, zwane Roztokami. W pośrodku legło Pięć Stawów. Z ostatniego wypływa, tworząc przy samym prawie wypływie najcudowniejszą tęczę, rzeczka Siklawa, która niedaleko polany Roztoki z Białą wodą złączona, przy wiosce Dembno do Dunajca wpada.