Przejdź do zawartości

Strona:Tłómaczenia t. I i II (Odyniec).djvu/477

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Jakiż cud nowy? — Stos się w krzew zamienił,
Pękły okowy, słup się zazielenił,
I w kształcie wieńca, nad dziewicy czołem,
Dwubarwne róże zakwitnęły społem.

Tak po raz piérwszy od utraty raju,
Róża w śmiertelnym zakwitnęła kraju;
Kraśna jak skromność, jak niewinność biała,
Niebieskie wonie w powietrzu rozlała.