palczywie wszystkie sztuki piękne, a zwłaszcza muzykę, jako najbardziéj działającą na zmysły.
1. Str. 112 w. 18. | Bo nie przez zgubną moc Magii czarnéj, |
Lecz przez rachubę liczby planetarnéj. |
Opinia gminna, jakkolwiek przeciwna nauce Kościoła, czyniła wielką różnicę między czarnoksiężnikami, czyli magami, a nekromantami, czyli czarownikami, i przechylała się stanowczo na stronę pierwszych. Rozumiano bowiem, że mają moc rozkazywać złym duchom, kiedy przeciwnie drudzy, słuchać ich tylko lub być z niemi w związku musieli.
2. Str. 113 w. 3. | Na pięści sokół w szkarłatnym kapturku, |
Siedział trzymany na jedwabnym sznurku. |
Damy wysokiego rodu, jako też baronowie i rycerze podczas pokoju, przy wszelkich uroczystych obrzędach, mieli zwykle na pięści sokoła.
3. Str. 113 w. 14. | I w samym środku wznoszącym się pawiem, |
Z złoconym dziobem i odzianym w pióra. |
Paw, w wiekach rycerstwa, uważany był nie tylko jako najdelikatniejsza, lecz i jako szczególnie obrzędowa potrawa, bez któréj żadna większa uroczystość obejść się nie mogła. Po upieczeniu odziewano go na nowo piórami, i do pozłoconego dziobu kładziono gąbkę napojoną palącym się wyskokiem winnym. W chwili, gdy go podawano na stół, awanturniczy rycerze, zwykli byli czynić publiczne śluby